Daję znak, że żyję, mam się dobrze, wszyscy mamy się w sumie dobrze, tylko ilość czasu tragicznie mi się skurczyła.
Mam nadzieję, że od połowy stycznia życie zmniejszy mi trochę tempo - bo wtedy kończę szkołę.
Z racji ostatniego semestru i popisowego zawalenia próbnego egzaminu praktycznego (i ładnego zaliczenia teorii :P) trzeba trochę przysiąść...
Lenka dostała 10 godzin tygodniowo zajęć rewalidacyjno-wychowawczych, więc prawie codziennie ganiamy do przedszkola na ćwiczenia (moja córka przedszkolaczkiem! chociaż tylko takim teoretycznym :>), plus z raz w tygodniu ćwiczenia z wujkiem R.
Antoś robi - ku naszej nieukrywanej dumie - duże postępy jako zerówkowicz.
Z Wojtkiem jest różnie... ale rośnie z niego mały mól książkowy :).
I do tego wszystkiego robię jeszcze prawo jazdy.
Wybaczcie, że się nie odzywam, ale po prostu nie wiem, w co wsadzić ręce.
PS. A, no i jeszcze znów powiększyła nam się rodzina. Ninja-kot została pod koniec lipca mamusią 4 ślicznych kociąt. 2 znalazły już nowy dom, a pozostałe chyba z nami zostaną...
I dziękujemy wszystkim, który podzielili się z nami 1% podatku - pieniądze już spływają :)
O kurczę. Policzyłam, że 8 miesięcy nie było Ciebie. Podaj w grudniu KRS (tak to się chyba nazywa). Twoja Lena wyrosła na super dziewczynkę.
OdpowiedzUsuńKotka jest super jak gwiazda abisyńska. Fajnie, że zostawiacie maluchy.
Pół wieku już mi minęło i też myślę o prawo jazdy, jednak to bardziej przymus niż chęć, bo w ogóle nie lubię jeździć, a właściwie się boję. Tyle wariatów na około.
Pozdrówki.
życzę powodzenia w egzaminach choć czuję,że nie jest Ci potrzebne i oczywiście radochy z siadania za kółkiem.jednak prrawo jazdy się przydaje np.wtedy gdy trzeba zawieźć jedno dziecko do przedszkola,drugie do lekarza i jeszcze zdążyc do pracy. Kiedy Lenka tak urosła.Ja wciąż mam przed oczami małą dziewczynkę i te jej czarne włoski :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że jesteś :) Mamuśku jak dla mnie jesteś supermenem i to jest komplement ;) że też tyle rzeczy ogarniasz :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZ całych sił będę trzymała kciuki, żeby wszystko udało Ci się pokończyć i zdać/zaliczyć :-)
OdpowiedzUsuńA poza tym życzę Ci dużo zdrowia :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Wszystko się uda zaliczyć. Na pewno. Ależ Lenka rośnie:)
OdpowiedzUsuńwitaj serdecznie !!! Twoja Lenka to super Dziewczynka !!! Moze znasz ten sposob ,a jesli nie - to goraco polecam,daje wspaniale efekty - chodzi o Kody Uzdrawiania Alexandra Loyda - jedyna metode ,ktora likwiduje przyczyny chorob ,a nie jedynie lagodzi skutki ; zachecam ,bo efekty przechodza najsmielsze oczekiwania ; odbywa sie to na zasadzie wytworzenia pola magnetycznego w miejscach przelywu energii i MOZNA STOSOWAC TO W CELU UZDROWIENIA DRUGIEJ OSOBY !!! Przesylam link do pl .str. z opisem i filmikem w j.ang :http://kwiatlotosu.wordpress.com/2013/04/19/kod-uzdrawiania/ oraz drugi - z muzyka napisana specjalnie do Kodow ,ktora uruchamia w mizgu fale alfa i theta ,wyzwalajjace stan odprezenia ,ktory jest niezbedny do uleczania ; Kody wykonujemy przez 6 min ,najlepiej 3x dziennie ( mozna oczywiscie wiecej ) oraz w taktach 30 s : https://www.youtube.com/watch?v=gkBElKofkD4&list=RDgQYE3X82ljU&index=2 .Sciskam cieplutko i zycze duzo DOBREGO , wiele MILOSCI i zdania egzamonu !!! G.
OdpowiedzUsuńDobrze, że jesteś! Blogiem się nie przejmuj, sama swój zarzuciłam niedawno na osiem miesięcy, po czym do niego wróciłam, więc mam nadzieję, że będziesz raz po raz zaglądać. Nawet jak się nie ma za dużo czasu - pisanie może odstresowywać :)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia dla rodzinki, pamiętaj, żeby podać namiary na fundację na początku roku !
Sheila dobrze pisze, pisanie bloga działa leczniczo. Ciesze się, że Jesteś. Buziaki
OdpowiedzUsuń