Pomoc dla Lenki

środa, 29 grudnia 2010

i po świętach...

już w domu. Chwilowo bezdzietna :)
 Mikołaj nas pięknie w tym roku obdarował... :) szczególnie się cieszę z głośników i prezenciku od Marychetki :)

I kolejne ambitne podejście do sprzątania :P oraz nadrobienia zaległości "craftowych" i zdjęciowych.

a na koniec krótkiej notatki - prezent który poleciał do Marysi :) już dostała, to się można pochwalić :P

5 komentarzy:

  1. Kochana nadrabiaj, nadrabiaj i korzystaj, że Maluchów nie ma :D
    A prezent piękny :)))) tylko pozazdrościć

    OdpowiedzUsuń
  2. Sowa, sowa ;) - była na specjalne żądanie :D To moja święta deska, wielbię ją absolutnie :DDD Będę dziękować do końca życia ;))) Rób nowe, nie marnuj talentu :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Zazdroszczę :) i prezentu i talentu. Świetnie Ci to wyszło :)

    OdpowiedzUsuń

Ogłoszenia