Pomoc dla Lenki

poniedziałek, 8 listopada 2010

cisza... :)

dziecka wybyły do dziadków. na tydzień. do piątku nie będzie krecików, teletubisiów i innego rozdartego towarzystwa :D

co prawda już we środę mnie zacznie pewnie nosić, ale póki co się nie przejmuję :P


mam ambitny plan wysprzątać mieszkanie, póki nikt nie będzie za mną biegał i wywalał tego, co właśnie schowałam, wyspać się, opanować maszynę do szycia oraz Allegro i skończyć rękawiczki dla Wojtka - jedną już zrobiłam i nawet jako tako wygląda :D.
a może jeszcze coś? :)

z mniej przyjemnych rzeczy - nie pojadę raczej do Warszawy... a tak się na ten wyjazd cieszyłam - a tu klops - pieniądze się nagle i tajemniczo (jak zwykle) skończyły.
chyba że jutro w totka wygram :P

9 komentarzy:

  1. Życie to juz takie jest, jak jedno się uda, to drugie spierniczy i tak w kółko. Nie nalezy się poddawać, zostawić bałagan, uwalić sie w pozycji horyzontalnej i oddać "nic nie robieniu", po jakimś czasie zaczyna działać i zrywamy sie z pomysłami i nowymi siłami, by dalej zmagać sie z tzw. "życiem"... pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wykorzystaj chwile ciszy i spokoju, a Warszawą się nie przejmuj, jak nie dziś to jutro... Trzymam kciuki, żeby wszystko się dobrze ułożyło. Mi też część rzeczy układa się rewelacyjnie, a część... ;(

    Buziolki! :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Aj. a powiem Ci, że mnie też nie będzie :(
    widocznie tak miało być ^^'
    Tymczasem trzymam kciuki za sprzątanie, bo moje w planach, takie mocne, porządne aż do każdej niemalże klepki. Szczególnie po chorobach się przyda tą energię wygonić ^^

    A jak się dzieciuchy stęsknią za Tobą, oooiii :D:D

    OdpowiedzUsuń
  4. Trzymam kciuki za to sprzątanie :D oby lekko i sprawnie poszło ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. To zapraszam do siebie, chociaż w druga stronę to znacznie bliżej...

    OdpowiedzUsuń
  6. a może może :) a gdzie to dokładnie, bo lubelskie to całkiem spore jest :)

    sprzątanie póki co nie idzie prawie wcale, bo czekam na brata, aż mi z szafą pomoże :)

    za to maszyna ruszyła :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Chełm , to niedaleko ....Zapraszam

    OdpowiedzUsuń
  8. Z tym sprzątaniem to też życzę powodzenia, ja takie gruntowne porządki od czerwca planuję i lipa... Wytrwałości. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. ano niedaleko :) z czasem jak najbardziej :)
    ja, swoja drogą też zapraszam :D

    porządki w trakcie - chłopy się zmagają z wiecznie psującą się szafą :D

    OdpowiedzUsuń

Ogłoszenia