Wspominałam wcześniej, że eksperymentuję z szydełkiem :)
Pierwszego dzieła (mitenek) nie pokażę :P bo jest ogólnie mocno niewyględne i nie chcę nikogo straszyć :P
Drugie dzieło - rękawiczki dla Wojtka. to już jakoś wygląda, można pokazać.
Z czasem pewnie coś jeszcze na nie naszyję, coby takie gołe nie były.
A teraz trzeci wytwór :) wg. tutka stąd -->http://stwory.blogspot.com/
Oto Bilet :)
Strasznie mi się podoba :D
więc pewnie zaraz powstaną kolejne :)
Tyle na dziś, idę zmierzyć się z górą prasowania. Niestety podejrzewam, ze znów wygra mój wewnętrzny zwierz - leniwiec :P
Świetne początki! :) A smutasek rozkoszny...
OdpowiedzUsuńPiękny misio! ^^
OdpowiedzUsuńA ja też mam za sobą pierwsze szydełkowe rękawiczki z 1 palcem i też szare !!
ja swoje szydelko schowalam gleboko; probowalam zawziecie kilka tygodni, ale dalam sobie spokoj :) artdeco
OdpowiedzUsuńmisio słodki :) rękawiczki fajne!
OdpowiedzUsuńWszystko suuuuper
OdpowiedzUsuń