z samego rana niespodzianka :)
przy porannej bitwie o zmianę pieluchy okazało się, że Antoni jest Antonim Dwunastozębnym :) przybył komplet czwórek :)
No i nic dziwnego, że przy ostatniej dwójce dostał 39 stopni gorączki... skoro to wychodziły, oprócz dwójki, jeszcze przynajmniej dwie czwórki :D
poza tym... Zima idzie :P Powietrze już zimowe...
Moja paprotka zaczęła w zastraszającym tempie gubić liście - zawsze na zimę z całkiem solidnego krzaczka zostają dwa smętne liście.... Za to na wiosnę zaczyna odrastać jak głupia :D
No i z rana MUSZĘ wypić kubek cieplutkiego kakao - zdecydowany znak nadchodzącej zimy :)
A moja Kicia zrobiła się wampirem ^^' zębulki jej wypadają i ma z tych większych tylko górne siekacze ^^
OdpowiedzUsuńO zimie wolę nie mówić... straszą, że jutro śnieg!
Na kakao mi slinka pociekła ;( a w domu nie ma..buuuu teraz bede musiała tyłek podnieśc i ruszyc do sklepu bo mi apetytu narobiłaś ;)
OdpowiedzUsuńBuziaki;)