Pomoc dla Lenki

środa, 22 lutego 2012

TUSAL, wiosny powiew i wtopa

Na początek - słoiczek TUSALowy
powoli przybywa (głównie dzięki szyciu :P)


po drugie - czy wy też czujecie wiosnę w powietrzu?
bo ja tak... i nie tylko w powietrzu :)
echhh... :) nie mogę się już doczekać cieplejszych dni...

poza tym miotam się jak wściekła norka. Oczywiście w związku z tą przeprowadzką... Denerwuję się, czy dobrze robimy, denerwuję się decyzjami, denerwuję się czekaniem... jedyne co mnie nie denerwuje to planowanie naszego przyszłego mieszkanka :D.
Zaraz idę wystawiać nasze mieszkanie... a w weekend jedziemy do rodziców... i będziemy tam dumać nad mieszkaniem. Ponieważ mamy już jedno na oku... Ma sporo zalet, ma też kilka wad... A największą z nich jest to, że to mieszkanie teściów ><". No bo weź tu się targuj z teściową ><".

No nic, będziem się tym martwić w weekend :P.

A na koniec - aż mi głupio się przyznawać - wtopiłam strasznie. No jak ja mogłam podając swoje ulubione seriale zapomnieć o Ranczu? ><". Które plasuje się na miejscu trzecim w mojej top-liście?
...
Shame on me.

16 komentarzy:

  1. Właśnie teściowie powinni od dzieci wziąć mniej niz od obcych. Targuj się z czystym sumieniem. Możesz przypomnieć, że chodzi o pomyslność i przyszłość wnuków.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale chyba z teściową nie będziesz mieszkać? ;P
    Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie, teście się wyprowadzają i dlatego mieszkanko sprzedają. Tzn. ewentualnie przemieszkamy tyle, ile będzie trzeba do samej "wprowadzki" :P trochę u jednych rodziców, trochę u drugich...

      Usuń
  3. Wśiekła norka!!! Ależ się uśmiałam:)Poradzic moge aby była zgodna ze swoją intuicją, wtedy wszystko pójdzie z górki.
    3mam kciuki za pozytywne rozmyslania!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no właśnie muszę poważnie pogadać z moją intuicją :> zapowiada mi się wieczór z kartami :P

      Usuń
  4. Ja też czuję wiosnę! I aż się lepiej chodzi po mieście :) zapraszam na mój blog

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja też czujęęęęęęęęę, a co ma być to będzie i nie ma nic złego co by na dobre nie wyszło- jakby co.
    Tylko czy tesciowa pozwoli szaleć z urządzaniem mieszkania?Zależy jaka tesciowa. Trzymam kciuki

    OdpowiedzUsuń
  6. Ach te przeprowadzki... ja też swobodnie i bez spiny mogę tylko planować wygląd mojego przyszłego gniazdka.. ;)

    Trzymam kciuki za Waszą przeprowadzkę :)

    PS też bardzo lubię Ranczo ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. He he toz to poważne niedopatrzenie pominac Ranczo... oj znam te dylematy mieszkaniowe.. chcemy siezamienic na większe ale nie mozemy sprzedac naszego ,no i chyba utkniemy w tym co mamy i nie bedę miec sypialni..a z teściowa sie targuj co tam! pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. przez te mrozy, tak mocno zaprzyjaźniłam się z czapką, że gdy wyszłam dzisiaj bez,ufając termometrowi czegoś mi brakowało i trochę zawiewało, hihihi ...byle do wiosny:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Zostaw zatem cala tranzakcje mezosiowi :) z wlasnymi rodzicami latwiej sie dogadac.
    Nie zamartwaj sie nowymi sprawami,a znajdz w nich dobre strony jak np.urzadzaniem i nowymi dekoracjami.Ja nie moge sie doczekac kiedy juz sie przeprowadze i przestane wyciagac wszystko z kartonow co mi w danym momencie jest potrzebne.
    Zobaczysz bedzie dobrze i fajnie i zlapiesz nowe inspiracje .Kochana duzo usmiechu zycze Wam
    Ja niestety sie nie ciesze ,ze zima odchodzi bo dziwak zemnie i kocham zimne miesiace.
    z serdecznosciami

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Luby będzie zawsze ze mną i za mną, ale sam niestety tego nie załatwi... jakoś tak się składa, że takimi rzeczami, bardziej przyziemnymi, w domu zajmuję się ja... może czas to zmienić? :P

      Ja też lubię zimę (w ogóle każdą porę roku lubię, jedyne czego nie lubię to ekstremów - czy dotyczy to upału, mrozu czy wiatru)... ale ta zima była dla mnie bardzo męcząca. wyjątkowo się cieszę, że już się kończy. :)

      Usuń
  10. Będzie wiosna, będzie, chociaż mokro mnie wkurza... Cię widzę u siebie rozumiem? Wściekła norko od "Rancza"? :))

    OdpowiedzUsuń
  11. NIespodzianka:)
    http://zzielonegokufra.blogspot.com/2012/02/wyroznienied.html

    OdpowiedzUsuń
  12. W moim słoiczku przybywa głównie włóczki :D A ostatnio nawet udało mi się ogarnąć szydełko w stopniu "kwiatka".
    Trzymam kciuki by Wam się udało i wszystko potoczyło się pomyślnie, choć wiem jak przeprowadzki bywają trudne i męczące.

    Moja nienawiść wobec Warszawy ciągle rośnie,(wychowałam się na wsi, więc czuję się jak dzikie zwierzę w klatce). Muszę się jednak na razie zadowolić przeprowadzką firmy, w której pracuję z centrum na Białołękę, do domku położonego obok niewielkiego lasku.

    Pozdrawiam!
    Liadan

    OdpowiedzUsuń
  13. ciekawy blog przyjemny słoiczek też ciekawy Pogoda u mnie deszczowa w Szczecinie zapraszam do mnie:))http://agatucha123-agatuszka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Ogłoszenia