Pomoc dla Lenki

poniedziałek, 21 marca 2011

wiosna :)

po pierwsze  - dobrej Równonocy, tym, którzy dzisiaj świętują :) wszystkiego wiosennego i dużo energii ^^

po drugie - dziękuję wszystkim za gratulacje :)

Ja się znowu muszę zbierać... a było już tak fajnie :/
niestety, w związku z moimi oszałamiającymi wynikami morfologii, a zwłaszcza poziomem hemoglobiny, przy którym większość lekarzy patrzy na mnie podejrzliwie i sprawdza, czy nie jestem zombie, dostałam końską dawkę żelaza w tabletkach... które wyjątkowo kiepsko toleruję. I o ile przed "dopalaczem" chodziłam całkiem całkiem, to teraz się pokładam... trzy godziny maksymalnie jestem na chodzie i koniec - muszę się położyć, a jeszcze lepiej przespać ><". Własne urodziny praktycznie całe przespałam...
Poza tym czuję się wielka... :P

Ostatnie dni nie sprzyjały również robótkom... spory kawałek ślicznego zielonego kordonka poszedł się... hm hm.. wraz ze stadkiem równie ślicznych zieloniutkich koralików, bo mi się frywolitkować zachciało... miały być koniczynki (tak przy okazji Patryka :)), a wyszedł supeł na suple.... przesiadłam się na haft - serduszka na lnie - tragedia, nic nie widzę... a na Leśnego nie mam weny. Szósty rok go dziergam, to może poczekać jeszcze trochę.
Skończyło się na tym, że macham szydełkiem - pokrowiec na krzesełko Antka, bo ceratka na nim (na krzesełku, nie Antosiu :P) już się rwie, a podklejenie okleiną niewiele pomoże, jeśli młody wciąż ją podskubuje.
Powoli też przystrajam dom wiosennie (jeśli jutro będzie tak ładna pogoda jak dziś, to może nawet mi się uda zrobić jakieś zdjęcia?) i równie powoli doprowadzam go do ładu po zimie... i planuję, jak nas wszystkich w nim pomieścić. Bo się tak jakoś ciasnawo zaczyna robić...

tymczasem znikam - poskubię jeszcze  pestek, zapalę świeczkę, chwilę pomedytuję (na inne świętowanie dzisiaj niezbyt mam siłę) i spać.

5 komentarzy:

  1. Tuome, trzymaj się dzielnie .. i dużo sił, cierpliwości i zdrowia życzę ;) ach ach.. i najważniejsze: gratulacje :))))))))))

    Miłego świętowanie :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Tuome Kochana!!!!
    Bierz witaminki i dbaj o siebie i Malenstwo i niech Sloneczko napelnia Cie megapozytywna Energia, Kochana:)))) A do robotek wrocisz jak torpeda, zobaczysz!
    Gdy bylam w ciazy pomimo dobrych wynikow (poza cisnieniem, spadalo mi do 50) ciagle chodzilam spiaca i w zasadzie niczego nie popelnialam robotkowego - co mnie dobijalo ale pozniej "wrocilam do pionu", czego z calego serca Tobie zyczac...
    Pozdrawiam i tule:-))

    OdpowiedzUsuń
  3. Hehe, kuleczko :) Jedz żelazo, koniecznie(!), a jak nie pasuje to szpinak i brokuły - chociaż nie wiem co gorsze ;) :P I wiosna jest, będzie lepiej, zobaczysz :) :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Droga Tuome.

    Z okazji urodzin, życzę Ci wszystkiego najlepszego, dużo zdrowia, spełnienia marzeń, by wszystkie Twoje plany układały się w całość, wiele radości, a smutki niech omijają Twój dom szerokim kołem.

    Ślę Ci dobre energie przywiezione z Czarnowa, gdzie przebywałem w sobotę, wśród wspaniałych, serdecznych ludzi, którym zazdrość i nietolerancja są obce.

    Proszę. Zdradź dzień swoich urodzin.

    ez[o]

    OdpowiedzUsuń
  5. He, He. Ktoś tu ma widzę ciążowy "instynkt gniazda". I to nie jestem Ja! Ale żeby nie było. Ja na miesiąc przed porodem odwaliłam układanie we wszystkich szafach, szafkach i szafeczkach :)))). Moja koleżanka co ma rodzić za kilka dni jak już wszystko miała w domu poukładane, to zrobiła wiosenne porządki w ogrodzie z przycinaniem krzaczków włącznie. Tylko się nie przepracuj tymi wiosennymi porządkami :)))) Jeśli pozwolisz trochę na Twoim blogu "pomieszkam".

    OdpowiedzUsuń

Ogłoszenia