Pomoc dla Lenki

poniedziałek, 11 listopada 2013

listopadowo

Dalej niezbyt ogarniam rzeczywistość, ale nie jest już tak źle.
Z higienistki zrezygnowałam - o ile na pracowni radziłam sobie dobrze, to wykłady (na które nie mogłam chodzić, bo w większości pokrywały mi się z głównym kierunkiem) - koszmar. Stwierdziłam więc, że nie ma co się męczyć i bez większego smutku pożegnałam się (być może tylko tymczasowo) z przyszłymi paniami higienistkami.

Lenka zaczęła znów rehabilitację, doczekaliśmy się też konta w fundacji - "Zdążyć z pomocą".
Nie wspomniałam, że w wakacje Mysza doczekała się nowego wózka oraz fotelika i pionizatora (pieszczotliwie nazywamy je machinami oblężniczymi :P). Panienka z wielką ochotą w nich rezyduje.


 Nie wygląda tu może na zbyt szczęśliwą, ale to był jej pierwszy raz :)


A żeby nie było, że przez ten cały czas się obijałam - kilka zdjęć tego, co udało mi się zdziałać od maja :P Jest tego co prawda przygnębiająco mało, ale - jednak coś jest.

Króliczki dla pani psycholog ze szkoły mojej mamy (w podziękowaniu za ubranka dla dziecków)


Czarownica z podstawowym wyposażeniem (kapelusz, miotła i kot)
dla Izary w ramach wymianki

Tutaj powinno być jeszcze zdjęcie szydełkowego baktusa, ale powędrował do właścicielki zanim zdążyłam go obfocić.
Przybyło mi też kilka krzyżyków w moich UFOkach, ale przybyło tego na tyle mało, że nie warto pokazywać.

Jakby mi było mało - zapisałam się na SAL "Drzewo Życia" u Cheni.
Moje - pożal się borze zielony i szumiący - postępy.

Idzie mi co najmniej miernie, ale mam nadzieję przycisnąć i skończyć na święta :D


Na dziś to koniec, ale mam nadzieję, że niedługo się odezwę :)

20 komentarzy:

  1. Ale Mała jest już duża! A twórczo to u Ciebie właściwie więcej niż u mnie :) Króliki śliczne - nie mogę wyjść z podziwu, że coś takiego da się uszyć...
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. fajnie, że Jesteś! to najwazniejsze, że spełniasz się mimo wszystko i wszystko powoli idzie w dobrym kierunku. Buziole posyłam dla Ciebie i rodzinki

    OdpowiedzUsuń
  3. I kiedy Ty masz czas robic te wszystkie fajne rzeczy?
    Caluski dla Lenki.Ma najpiekniejsze oczka na swiecie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Lenka rośnie jak na drożdżach:) Króliczki są słodkie. A ta czarownica wyszła Ci świetna. No i ten kot:))) Pozdrawiam gorąco Ciebie i wszystkie Twoje dzieciaczki:)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak dobrze Cię znowu "widzieć" :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jaki stylowy pomarańcz! :) I królisie jakie ładne, no podziwiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Chyba Cię jakoś myślami wywołałam, bo ostatnio intensywnie myślałam o Was... LEnka jest śliczna i wielka ! Uważam, że i tak jesteś mega zorganizowana gdy przy całym życiu codziennym jakie masz znajdujesz jednak czas na crafting... Trzymam za Was kciuki ca ły czas i posyłam mnóstwo bardzo ciepłych myśli :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Lenka jest wspaniała :-) Nie mogę się na nią napatrzeć... Cudowną masz córcię.
    Królisie wspaniałe.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Kochana, wielkie uznanie dla Ciebie.Jesteś super zorganizowaną mamą dla trójki dzieciaków ,a jeszcze masz czas i ochotę na szkołę i dłubaninę.Pozdrawiam M.

    OdpowiedzUsuń
  10. Cieszę się, że jesteście i pozdrowienia dla Lenki.
    Mimo tylu obowiązków i tak robisz więcej ode mnie.

    OdpowiedzUsuń
  11. O matko, jaka zajefajna czarownica. Ale Ci się udała, rewelacja. Kochana, nie znikaj na tak długo bo pusto tu bez Was. Chociaż ja rónież często gęsto znikam na kilka miesięcy, ale co tam.
    Lenka rośnie niesamowicie. Po cudzych dzieckach widzimy jak czas goni.
    Robisz wrażenie z tym wszystkim. Mnóstwo nietuzikowych obowiązków i jeszcze masz czas na szycie. Podziwiam i mocno kibicuję bo czekam na jeszcze.
    Pozdrawiam całą Twoją rodzinkę bardzo cieplutko i do mnie na cukierasa zapraszam.
    Buziole

    OdpowiedzUsuń
  12. O ho ho ho ile wspaniałych nowości!

    OdpowiedzUsuń
  13. Droga Tuome.

    W zasadzie Szanowne Panie Przedmówczynie wszystko powiedziały. Mnie wypada się do Nich przyłączyć. Proszę podaj numer konta.

    Pozdrawiam serdecznie. Uściski dla Lenki. :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Jaka ona już duża :) Lale są przepiękne, również podziwiam, że znajdujesz na to wszystko czas :)

    OdpowiedzUsuń
  15. oooo, jestes !!!! Lenka to sama słodycz!!! Mam nadzieję, ze te wszystkie machiny zrobią swoje :) Jeszcze raz, jeszcze tu chcę podziękowac za moje prezenty, są fantastyczne, :)

    OdpowiedzUsuń
  16. No ale córcia w tych kitusiach wygląda przeuroczo , jak sie przyzwyczai to pewnie i usmiech kiedyś zobaczymy ! Ja Ci zazdroszcze tego drygu do szycia no i czarowną Dama jestem urzeczona...a higienistki niech Se czekają..

    OdpowiedzUsuń
  17. Machiny oblężnicze....zestaw jak na prawdziwą Wiedźmę przystało! :) Ściskam Was, Dziewczynki mocno mocno!

    OdpowiedzUsuń
  18. Tak długo się nie odzywasz :-(
    Machiny oblężnicze ;-) najważniejsze, żeby pomogły!
    Spokojnych, pięknych Świąt Wam życzę :-)

    OdpowiedzUsuń
  19. "machiny oblężnicze" a w nich słodka Królewna - śliczna dziewczynka, dużo zdrowia dla Niej.
    fantastyczne rzeczy szyjesz, czarownica cudna, jej kocur też

    OdpowiedzUsuń
  20. Dziękuję za odwiedziny u mnie :*
    Widzę że też nie masz za dużo czasu na pasję... Buziaki dla Ciebie i Lenki :*

    OdpowiedzUsuń

Ogłoszenia