Pomoc dla Lenki

środa, 19 września 2012

TUSAL biegiem :P

zdjęcie TUSALowego słoiczka
praktycznie nic nie przybywa :( ale mam nadzieję, że niedługo się to zmieni :P

tymczasem - jestem w permanentnym niedoczasie...
Do tego Antoni przyniósł z przedszkola prezent w postaci jakiegoś wyjątkowo paskudnego wirusa żołądkowego - przewałkował już nas wszystkich, tylko - tfu tfu - Lena się jeszcze ostała.

Lena z kolei robi postępy w ćwiczeniach - wczoraj pani rehabilitantka była z niej bardzo zadowolona :)

A ja zmykam na angielski, a potem uczyć się gipsu, anatomii i migania :D

10 komentarzy:

  1. Życzę więc zdrówka i dużo czasu na swoje przyjemności:-) z niecierpliwością wypatruję choć jednej maleńkiej robótki:-)))))
    pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. ambitnych zajęć nie brakuje! :)
    a gipsować będziesz ręce i nogi czy jakąś sztukę? ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zdrowia, zdrowia i jeszcze raz zdrowia. I czasu wię;cej dla siebie ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ucz się, ucz i trzymajcie się zdrowo!

    OdpowiedzUsuń
  5. Witaj - widać wirusy już po Polsce się szwendają -zapraszam do mnie.
    Mamy podobne zainteresowania.
    Pozdrawiam Iza N-P.
    chica111.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Wytrwalosci i duzo zdrowka zycze dla malenkiej i Ciebie :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Ależ jesteś zabiegana, dużo sił i energii życzę! Uściski!

    OdpowiedzUsuń
  8. och kochana, w pędzie :)
    zdrowia dla wszystkich, a Tobie trochę czasu :)
    a ktoś moze mi wyjaśnic idee tego słoika? za nic nie kumam o co kaman :)

    OdpowiedzUsuń
  9. dużo zdrowia życzę w takim razie :-)

    OdpowiedzUsuń

Ogłoszenia