Pomoc dla Lenki

piątek, 20 lipca 2012

rusza się ^^

W końcu :). Sprawy ruszają do przodu, we wtorek, o ile nic się nie stanie, podpisujemy umowę wstępną na sprzedaż mieszkania ^^ Bardzo się cieszę, bo już mi w związku z tym nerwy zaczynały puszczać... Ale mam nadzieję, że teraz już będzie z górki (przynajmniej do czasu remontu :>).

Jutro jedziemy do rodziców... chłopcy już tam są, od tygodnia.. stęskniłam się trochę :).
W poniedziałek natomiast jedziemy z Lenką do kolejnego lekarza w Warszawie... zobaczymy co tam nam powiedzą...
Sama Lenka zaczyna się przymierzać do siadania... pełzanie niestety dalej jej nie wychodzi - nóżki pracują bardzo dobrze, problem jest z barkami - nie działają tak jak trzeba.... Leniuch zaczął się także przytulać :) I nie chce złazić z rąk :>. Teraz właśnie się awanturuje, ponieważ już długo siedziała u mnie i czas ją odłożyć (prikaz rehabilitantki, to nie to, że jestem wyrodną matką :P).

W robótkach nie idzie mi może tak szybko, jak bym chciała, ale cały czas do przodu :)
Z WIPów - jedna ze wspomnianych wcześniej metryczek
Plus TUSALowy słoiczek.
Metryczka prawie skończona, zdjęcie robiłam rano, teraz już kończę backstitche - zostaje mi imię (będę musiała trochę pokombinować, bo jest za długie, żeby haftować je ze wzoru) i koraliki... których oczywiście nie mam :/... miałam zamówić i zapomniałam, a teraz zastanawiam się, dokąd mam zamówić :P. Chyba do mojej mamy...

Co jeszcze... a, moja ostatnia zdobycz :) Na Pchlim Targu 2 udało mi się zdobić włóczki, bawełniane :) Doszły wczoraj...

o tyle :) jakoś tak 4 kg. :) Zapasy, że wystarczą mi na ze 2 lata :D.

I to za 30 zł :>

Z tej różowiutkiej w centrum pierwszego zdjęcia już zaczęłam robić butki dla Leny (bo złośliwie mi ze wszystkich wyrosła :P).

To by było tyle na dzisiaj. Od jutra nie będę miała zbyt regularnego dostępu do internetu, więc- do zobaczenia kiedy tylko będę miała trochę więcej czasu i internet :>.

PS. Stuknęło mi 100 obserwatorów ^^ Chyba najwyższa pora pomyśleć o jakichś cukierkach :)

20 komentarzy:

  1. Jaka ona sliczna ta Twoja Lenka :)
    a włóczek zazdraszczam :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Oszszzszz, oszszszz, ten karton z włóczkami!!!! Zzieleniałam!! z ZAZDROŚCI!!!

    Fajny Twój Leniuch :*

    To jak będą w okolicy to mogą przyjść :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Lenka na tym zdjęciu taaaka słodka :)Cieszę się, że ruszyło ze sprzedażą :) Wypoczywajcie ile wlezie!

    OdpowiedzUsuń
  4. Zyczę Ci powodzenia w sprawie mieszkania , a cóż Lenka mała to nie rozumie co dla niej dobre , ale bedzie dobrze!

    OdpowiedzUsuń
  5. łooo, ta paka ze zdobyczą fascynująca, zwłaszcza za taką cenę!!! Twój leniuszek jest co raz bardziej cudowny, ale i zaczyna być przekorna skoro wie, że u mamy na rękach jest najlepiej:) Powoli, powoli i będzie oki. I tak są duże postępy. Trzymam kciuki za powodzenie wszelkich planów i za Was. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  6. gratuluje takiego mieszankowego obrotu sprawy i paki skarbów. Ja nie wiem jak dajesz radę tyle robótkować z swoją ferajną, ja mam 2 i ledwo wyrabiam. Jak tak patrzyłam na zdjęcie małej to mi się przypomina jak mój starszak nazywa takie dzieci,że to maleństwa i jak tak patrze to juz takie duże maleństwo słodka jest krupcia

    OdpowiedzUsuń
  7. Śliczna ta Wasza Lenka :) przez tą Jej ciemną czuprynę zawsze mam wrażenie, że ma już przynajmniej trzy lata :) A obrazek przepiękny - uwielbiam hafty w jednej tonacji kolorystycznej - czekam na gotową metryczkę :) pozdrawiam baaardzo ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  8. Trzymam ksciuki za pomyslne sprzedanie mieszkanka!
    Dzdzia wie co dobre wiec i przykazy nie pomoga.
    Znalezisko welny super szcegolnie za taka cene.
    Buziaki i duzo slonca!

    OdpowiedzUsuń
  9. no i wszystkie ścieżki sie prostują :):)mam nadzieję, ze i u Lenki barki wezmą się za robotę :):)a rzeczywiście łup wspaniały, ciekawa jestem co z tego będzie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Trzymam kciuki by wszystko teraz potoczyło się dla Was z górki byś mogła szybko wrócić do robótek i blogowania :)
    Pozdrawiam!
    Liadan

    OdpowiedzUsuń
  11. Cieszę się, że sprawy związane ze sprzedażą mieszkanka ruszyły do przodu, bo to zawsze spory kłopot mniej :-)
    ps: śliczną masz córcię :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Trzymam mocno mocno mocno kciuki, by się wszystko poukładało po Twojej myśli! Będzie dobrze, co ma nie być.... Lence uściski energetyczne tez posyłam!

    OdpowiedzUsuń
  13. Cieszę się ogromnie, że wreszcie się ruszyło z mieszkaniem:) I niech już teraz wszytko idzie gładko. Włóczek zazdroszczę i czekam na nowe prace:) Całuski dla słodkiej Lenki:)))))

    OdpowiedzUsuń
  14. Oj, sprzedaż mieszkania... sama przechodziłam przez to rok temu, są nerwy. Ale skoro już po wstępnej to dalej będzie z górki! Wszystko się ułoży, potrzeba tylko czasu. Trzymam kciuki, także za małą Lenkę.

    OdpowiedzUsuń
  15. Wyściskaj Lenkę ode mnie! :D

    A metrczka już zaczyna się pojawiać... Ładne błękity :)

    I te włóczki... Farciaro!

    OdpowiedzUsuń
  16. Gratuluje 100-tu i czekam na candy, ciekawe co wymodzisz ;)Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  17. To bardzo, bardzo się cieszę, że sprawy idą do przodu :)Może też u mnie zaczną (sprzedajemy dom)
    Fajne włóczki.

    OdpowiedzUsuń
  18. Życzę Lence postępów!!:-)
    Tobie powodzenia i odpoczynku!
    Włóczki fajne, na pewno wyrobisz je wcześniej:-)
    Pozdrawiam ciepło!
    p.s.magiczne soki do skopiowania jak najbardziej i cieszę się, że mój natchniony pomysł się spodobał:-)

    OdpowiedzUsuń
  19. Życzę samych sukcesów z córeczką!

    A włóczki zazdroszczę tak bardzo, że ach!

    pozdrawiam gorąco!

    OdpowiedzUsuń
  20. Gratuluję zakupów i trzymam kciuki za Lenkę i Ciebie:) Trzymajcie się obie!

    OdpowiedzUsuń

Ogłoszenia