Pomoc dla Lenki

sobota, 2 czerwca 2012

I znów na chybcika

Będzie szybko, krótko i tylko z jednym zdjęciem :P.

Jak widać. Lala, prezent dla siostrzenicy - dzisiaj skończyła 7 lat :)
Nie do końca jestem z niej zadowolona (zaczynając od materiału na ciałko :/), ale najważniejsze, że Zosi się podobała.

Po niecałym tygodniu siedzenia samej z dzieckami - jestem padnięta. A i tak brat mi bardzo pomagał, a młode były całkiem grzeczne... tylko dzisiaj chyba im przeszło :/... no ale nic, naiwnie wierzę, że jutro się wyśpię. Tzn. w dzień, bo z rana czeka mnie koszmarna ganianina - pozmywać, posprzątać, poprasować i się spakować....

Jutro wybywam na tydzień do rodziców.


A kupca na mieszkanie dalej nie ma.... :(
zaczynam łapać doła :(.

Teraz pędzę spać, bo dzisiaj młoda zapeniła mi szalone 5 godzin snu. Do północy dzióbałam wspomnianą wyzej lalkę, a Kluska urządziła mi pobudkę o 4 rano, godzinę posiedziałyśmy, potem znów zasnęła i definitywnie wstała o 6 rano...
Mam nadzieję, ze dziś nie będzie powtórki z rozrywki.

26 komentarzy:

  1. Fajna ta lala, nie wiem czemu Ci się nie podoba :) Ogarniaj i przybywaj - już się dzisiaj z Tobą zaocznie umówiłam :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Lala ma cudowne rude włosięta. Wyszła Ci świetnie! Sprzedażą mieszkania się nie martw. nie jest teraz łatwo sprzedać chatę, ale to kwestia czasu.

    Snu życzę...to jest to, czego brakuje mi od bardzo długiego czasu...

    Miłego pobytu u Rodziców.
    Jagodzianka.

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczna lala! Lubię rudzielce :)
    A co do mieszkania to trzymam kciuki! W tamtym roku sprzedawaliśmy to wiem, ile jest przy tym nerwów, a szczególnie przy tych natrętnych biurach pośredniczących! My chcieliśmy sprzedać sami, bez pomocy biura, ale i tak musiałam walczyć z kradzieżą mojego ogłoszenia, zdjęć...raz facet udawał, że jest klientem, a potem się okazało, że to pan z biura! Nie wiem jak Wy chcecie sprzedać mieszkanie, ale ja jak szukałam nieruchomości dla nas to naoglądałam się tysiąca różnych ogłoszeń i pożal się boże co poniektórych ogłoszeniach! Trzymam kciuki i miłego wypoczynku!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. my próbujemy i sami (ogłoszenie w gazecie, w necie, na osiedlu + marketing szeptany w spółdzielni :)) i przez pośredników... jeden facet dał ciała, bo od podpisania umowy (na początku maja) się do tej pory nie odezwał... drudzy się bardziej cenią, ale widać, że coś robią...
      zobaczymy, problem jest taki, że większość ludzi chce dać mniej, niż wynosi nasze minimum, żeby starczyło na nowe mieszkanie, remont, którego ono wymaga oraz podatki... miał być jeszcze samochód (tani, bo starszy i używany), ale jego wizja coraz bardziej się oddala...
      nic to, czekamy i szukamy dalej, problem tylko, że termin zaczyna nas naglić :(

      Usuń
  4. No powiem Ci, że jestem pełna podziwu dla Ciebie. Trójka małych dzieci a Ty jeszcze masz czas szyć i jeszcze po takich dawkach snu składasz poprawne stylistycznie zdania ;P Trzymaj się laluniu. Wszystko znajdzie swojego kupca.
    Wypoczywaj u rodziców i ciesz się każdą chwilą :)
    Ściskam mocno!

    OdpowiedzUsuń
  5. Lala świetna, bardzo mi się podoba:)
    Trzymam kciuki za szybkie sprzedanie mieszkani i życzę duuuużo snu i wypoczynku:) pozdrawiam***

    OdpowiedzUsuń
  6. Życzę Ci wszystkiego, czego teraz potrzebujesz.. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Piekna laleczka,uwielbiam takie szmaciane zabawki!
    Duz pozytywnej energi sle i zycze samych najmilszych chwil
    Pozdrawaim serdecznie :*

    OdpowiedzUsuń
  8. nie narzekaj, wyszła świetna!!!! No i co ja jeszcze chciałam powiedziec....aaaa, najgorsze w tym jest to, ze czas się kurczy, mam nadzieję, ze znajdziecie właściwego kupca, bez targów, bez pretensji i kłopotów. Rynek jest jaki jest, ale przeciez ludzie mieszkania kupują:)
    Miłego wypoczynku i wracaj radosna i pełna nowych pomysłów :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Urocza lala !
    pozdrawiam i więcej snu zyczę ;))

    OdpowiedzUsuń
  10. No ja się nie dziwię, że się podobała! Przecież jest śliczna:) Słodkich snów:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Lala , mnie też się spodobała . Ostatnio zauważyłam ,że brak czasu i snu to bardzo powszechny problem.

    OdpowiedzUsuń
  12. Twoja "chybcika" jest extra! czasem takie rzeczy w biegu wychodzą niesamowicie efektownie (przynajmniej ja tak mam)

    OdpowiedzUsuń
  13. Cześć :)
    Grunt że jesteś tu z nami :)osobiście uważam ze jesteś bardzo zorganizowana ...ja kompletnie nie dałabym sobie rady...A co do mieszkania : musisz być cierpliwa, nie zawsze po prostu wszytko jest od razu, może daj ogłoszenie do gratki, albo zgłoś do agenta nieruchomości jako ofertę, co myślisz o takim pomyśle?
    nie mogę się doczekać aż wrócisz - Ania

    OdpowiedzUsuń
  14. Ale za to jakim! piekna panna, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  15. Witaj:)Ja tam w lali niedociągnięć nie widzę:)Bardzo życzę oby się spełniło to co zaplanowałaś i przynajmniej 8-godzinnego snu:)

    OdpowiedzUsuń
  16. No prześliczna ta laleczka!
    Że też znajdujesz siły na wszystkie czekające codziennie zajęcia + swoje pasje.. - podziwiam :-]

    Z mieszkaniami tak jak i z domami, ciężko zarówno kupić, jak i sprzedać... Zwłaszcza, że kupujący chciałby jak najtaniej, a sprzedający możliwie najwięcej, by móc - tak jak Ty - zacząć na nowo w nowym gniazdku, w które chcąc nie chcąc trzeba włożyć i sił i pieniążków - dopiero wtedy jest możliwym poczuć się komfortowo.

    Pozdrawiam bardzo cieplutko i..
    ps: Jak najbardziej zachęcam do "uwolnienia" włosków! Choćby na chwilkę, by poczuć w nich odrobinkę wiatru :-)

    OdpowiedzUsuń
  17. Lala jak malowanie. Nie wiem co się czepiasz. Nic dziwnego, że dziecko było zadowolone. Musisz znaleźć czas na odpoczynek. Jak padniesz nie będzie dobrze dla nikogo. A kupiec znajdzie się na pewno.

    OdpowiedzUsuń
  18. fajniutka lala... życzę odpoczynku i dużo snu... pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  19. Jestem ciekawa, czy coś ruszyło się z mieszkaniem. A sprawdzasz ogłoszenie, które jest wystawione przez biuro? Wiem, że oni potrafią zawyżać bardzo ceny, zmieniać treść ogłoszeń i wstawiać beznadziejne zdjęcia! Jakby nie było, zanim kupujący obejrzy "na żywo" mieszkanie, to najpierw ogląda zdjęcia. Ja bardzo dużą uwagę przykładałam do zdjęć, do tego co na nich się znajduje. Nie cierpiałam oglądać ogłoszeń/zdjęć, gdzie panował rozgardiasz, bałagan (niepozmywane naczynia, porozrzucane rzeczy itp.)no bo jak to wygląda! Może jestem drobiazgowa, ale jak do nas przyszli nasi przyszli nabywcy, to byli zdziwieni, że u nas tak czysto, jasno i miło :) Że tam gdzie byli, to ludzie byli bardzo nieuprzejmi, że aż dziecko bało się wchodzić do środka...dziwiłam się, bo przecież jak ktoś chce sprzedać to powinien zachęcać a nie odstraszać! Kiedyś jak my oglądaliśmy mieszkanie to pamiętam, że właścicielka stała na korytarzu i nic...cisza...Hmmm...więc zaczęliśmy sami oglądać, chodzić, otwierać...Dziwne! I wiedziałam, że tego mieszkania na pewno nie kupię! Mogłabym książkę napisać o tamtym czasie, naprawdę! Czasem sobie myślę, że powinnam w nieruchomościach pracować ha ha ha! :)) Trzymam nadal kciuki! Pa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. sprawdzam :) i musze przyznać, że z tych panów jestem zadowolona - zdjęcia są całkiem pryzwoite :) a przed zdjęciami chałupę 2 dni sprzątałam, więc bałaganu nie ma :P informacje też dobre. Ja również nie wyobrażam sobie wprowadzic kupującego do brudnego mieszkania ><"

      Usuń
  20. No to dobrze, bardzo się cieszę :)) Ja też szorowałam, sprzątałam, upychałam :) Oby Wam się udało jak najszybciej!

    OdpowiedzUsuń
  21. Lala super! Naprawdę świetny, artystyczny prezent.
    Trzymaj się z tym mieszkaniem. Ja sprzedaję dom, idzie opornie, rynek słaby i tracę już cierpliwość. Teraz w czasie Euro w ogóle nikt nie przychodzi oglądać. A tak bardzo chciałabym przed zimą przeprowadzić się już do miasta (oczywiście kupić mieszkanie.
    Buziorki***

    OdpowiedzUsuń
  22. Lala jest śliczna:) Z mieszkaniem pewnie będzie trudne bo taki rynek teraz. Ale jak się w końcu znajdzie chętny to pójdzie szybko. Rok temu też było bardzo ciężko. My mieliśmy raptem dwóch oglądających. Na szczęście jednej rodzinie się spodobało i mogliśmy opuścić blokowe mury. I tego Ci z całego serca życzę. Żeby się znalazł ten jedne właściwy kupiec. Trzymam kciuki:)))

    OdpowiedzUsuń

Ogłoszenia