Pomoc dla Lenki

środa, 14 grudnia 2011

pół roku i brak czasu

Jak chyba większość osób, cierpię na przedświąteczny brak czasu ><". Dlatego dzisiaj będzie wiecej zdjęć niż treści :P

Po pierwsze primo :) - skończyłam Totorka ^^ w końcu (ależ mam rozpęd, zaczęłam go w czerwcu ><")
No ale jest, najstarsze dziecię jest wielce radosne z jego powodu.
Tak sie prezentują w komplecie :)


Po drugie primo - w końcu doczekałam się numerka na drzwi
(przy okazji rozwiewam wątpliwości do do zawieszki z poprzedniego posta - zawieszka wisi w domu :) nie zaryzykowałabym zamontowania jej na klatce)

Po trzecie primo - jakiś czas (długi, wiem :P) udało mi si wygrać konkurs w Lawendowej Farmie - w nagrodę dotarły do mnie materiały na zrobienie własnej sojowej świeczuszki.
(tylko mech mój :P)
A całkem niedawno wygrałam balsamiki do ust u Adriany z bloga Lili Naturalna :) Te już zdążyłam napocząć i gorąco polecam ^^ usta po nich są cudowne :)

Po czwarte primo - prezent pod choinkę dostałam w tym roku wyjątkowo wcześnie, bo jeszcze w listopadzie - ale jakoś do tej pory zapomniałam się pochwalić. Ale teraz prezentuję moją nową wielką miłość :D
Mam, mam, i jestem bardzo szczęśliwa ^^ co prawda do tej pory posłużyła mi do uszycia woreczka na piżamę dla Antka, który jednak czeka na wykończenie oraz do podkładania spodni... ale mam wobec niej wielkie plany na najbliższą przyszłość :).



A po piąte - the last but not the least  - tak naprawdę to najważniejsze chyba, więc to co najlepsze - zostawiam na koniec ^^
Myszka skończyła dzisiaj pół roczku ^^
I z tej okazji pokazał się również pierwszy ząbek ^^.
Moja duża dziewczynka ^^
Dziewczynka wsadza łapki do buzi oraz przekręca się na boczki, kilka razy nawet udało się na brzuszek ^^.


Dziękujemy wszystkim za dobre życzenia oraz dobre rady ^^.
Teraz pędzę próbować rozciągnąć czas, żeby wyrobić się ze wszystkim przed świętami :)


PS. W kilku miejscach wspominałam, że jestem nałogowym zbieraczem gałęzi :)
Oto dowód :D
A to i tak połowa tylko, druga część chowa się w kanapie lub leży w miejscu niezawadzającym, bo jest za długa na schowanie :P
Wszystko oczywiście ma w zamyśle odpowiednie przeznaczenie... teraz leżą i nabierają mocy urzędowej :).

20 komentarzy:

  1. Z uwagi na to, że mój cudowny internet odmawia współpracy, nie chcą mi się wczytać zdjęcia. :( Nadrobię niebawem!

    Niemniej jednak chciałam złożyć najserdeczniejsze życzenia dzielnej dziewczynce! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kocham Totorka :D no ciudo dużego formatu. No ale Myszka i tak śliczniejsza :)Gratuluję pierwszego zięba :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Droga Tuome.

    Nie "dziwota", że sikorki mają u Ciebie na czym przesiadywać. Ciekawość moja jest wielka - co z tych badyli powstanie? Znając Twoje pomysły, to zapewne coś praktycznego i ładnego.

    Serdecznie pozdrawiam całą Rodzinę z Lenką na czele. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Totorka nie znałam, ale prezentuje się bardzo uroczo!
    Zęba gratuluję! U nas też pierwszy pojawił się 5-6 miesiąc, co było dla mnie zadziwiające, bo pierwsza zaczęła je mieć około roku, ale już się nauczyłam, że każdy maluch wielkim indywidualistą jest! ;).
    A co do gałęzi, to mam tak samo! :D Zbieram ciekawe kształty i nie tylko, chomikuję i zagracam, ale uwielbiam!
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie miałam pojęcia co to jest totorek ,ale sobie sprawdziłam i juz wiem ;))I powiem ci ,że Twój jest lepszy od oryginału :D Maszynka fajna ,mikołaj wie co dobre ;)Córcia sliczna ,gratuluję ząbka :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Superowe są te szydełkciaki:) Fajny zbiór gałęzi. Pokażesz jak z nich coś zrobisz?

    OdpowiedzUsuń
  7. Najjjjjjlepsze życzenia dla córci z okazji 6-miesięcznicy!:) No i gratuluję ząbka! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. Ach, tyle radości z tego posta wypełnia przestrzeń....jak fajnie! :) Cieszę się z Tobą, przede wszystkim z ząbka Myszki i tego, że już lepiej. I z tych gałęzi - czuję się usprawiedliwiona, że nie jestem jedyną osobą z gałęziowym szaleństwem w oczach. :) Totorek wyszedł wspaniały a maszyna do szycia.....kuuuuuuurczę, jak ja bym chciała wiedzieć, co się z nią robi. ;) No nie potrafię, no.... ale się nauczę. Kiedyś. :) ściskam!

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja wiem co to totorek i kocham go w twoim wydaniu! Jest piękny, znacznie lepszy niż oryginalne maskotki z Japonii. No i zazdroszczę prezentu :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Badylarzu Ty ;)

    Totorki tak, bardzo mnie się podobają, rychle sobie też zdziełam ;)

    A Myszka jakie ma kucyki bezbłędne :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Ach Ty! Ja też marzę o takim prezencie pod choinkę, choć lewe ręce mam do szycia!

    Wszystkiego najlepszego dla Szkraba! I gratuluję ząbka! U nas wciąż tylko ślina, wsadzanie rączek, kupy zielone i marudzenie...a zębów nie widać:(.

    Pozdrawiam, Jagodzianka.

    OdpowiedzUsuń
  12. MMMmmmaszyna. Zazdroszczę. I gratuluję i cieszę się, że innych dotyka szczęście w jakiejkolwiek formie. Dziękuję za odwiedziny i wsparcie :) pozdrowienia dla Ciebie i Twojej Rodziny

    OdpowiedzUsuń
  13. Elizko alez Lenka jest sliczna!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! A galezi kolekcje masz...imponujaca!!!!!Mozna taka najbardziej pokrecona okrecic paskiem tkaniny w pastelowe desenie , doszyc ptaszki i motylki i zawiesic jako dekoracje.... Nie wiem tak mi ad hoc przyszlo do glowy...
    Kochana no TAK MARNOTRAWIC MASZYNE;-]]]]]]]]]]]]] No ale skoro masz plany to juz "idzie ku lepszemu", Lenke tutle i tule......
    Oki, Ciebie Tez,-))) No i Twoich Ludzikow. Tak. Ich tez. Ale Lenke jeszcze raz:-))))))

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie dziwię się że zawieszka wisi w domu:)
    Takie gałęzie też by mi się przydały.
    A córcia śliczności:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Witaj. Tutek niesamowicie podobny, cudny numerek :) Ja swój muszę pokazać bo dawno wisi na drzwiach a nie ujawniłam. Gałęzie - sama bym takie zgarnęła szczególnie te pokręcone, prezenty - fajne i takie eko, maszyna - też bym chciała, dziewczynka - cudne oczki z chochlikiem, cudna buzia, cudne włoski. Cieszę się że są postępy w rehabilitacji. Życzę dużo wytrwałości i cierpliwości. Dbaj o siebie co byś się nie wypaliła. Pozdrawiam dzielną kobitkę. Całusy.

    OdpowiedzUsuń
  16. Śliczne te zwierzako podobne :)
    Nie wiem co to, ale tan biały mi się podoba, ma interesującą minę :)
    Lubie czytać Twoje posty, sposób pisania mi pasuje jakoś.
    Ja nie lubię pisać ^^ Zawsze mi się wydaje że nie mam nic do powiedzenia :P

    OdpowiedzUsuń
  17. Są gałęzie, bo z Was takie Leśne Ludki ;}

    Bija_

    OdpowiedzUsuń
  18. Jejku, jakie cudne Totory! Uwielbiam ten film (ja tylko w papierach przestałam być dzieckiem;)) Podoba mi się Twój blog, muszę tu wpadać częściej:)
    Pozdrawiam, Kajkosz

    OdpowiedzUsuń

Ogłoszenia